Lubisz podglądać? Tutaj możesz!
Podglądaj kiedy i co chcesz.:)
Jesteśmy polską rodziną, która 14 lat spędziła na emigracji w Szwajcarii, a teraz doświadcza realiów życia w Stanach Zjednoczonych.
Czyli na własnej skórze testujemy słynny American Dream.
Dostajesz ekskluzywny dostęp do naszej codzienności. We fragmentach, ale za to tych najciekawszych.
Witaj – zapraszam dalej. 🙂
O mnie i o blogu
Stworzyłam to miejsce, aby utrwalać fragmenty codzienności. Zatrzymać obrazy w kadrze, a słowa w tekście. Utrwalić uśmiechy, zdarzenia i przemyślenia. Zachować złote myśli naszych synów. Zostawić ślad odbytych podróży. Zatrzymywać się w codziennej gonitwie i… porozmawiać. Porozmawiać z Tobą.
Zapamiętaj ten adres. To miejsce idealne dla Ciebie!
Cześć! Mam na imię Iza. Cieszę się z Twojej obecności. Zapamiętaj adres fragmentator.pl. Od teraz będziesz go odwiedzała systematycznie, bo to miejsce idealne dla Ciebie!
Fragmentator to blog, na który składają się fragmenty mojego życia na obczyźnie. Mojego i Mojej Rodziny. Możesz porównać czym i czy w ogóle, życie na emigracji różni się od tego w Polsce lub innym miejscu na ziemi.
Nie będę walczyła z naturą. Ty też nie walcz!
Emigracja to tylko tło. Jestem przede wszystkim Matką i Żoną. Kobietą. A to oznacza zmienność. Nie będę walczyła z naturą. Ty też nie walcz!
Fragmentator.pl to blog lifestylowy. Nie chciałam ograniczyć tego miejsca do jednej tematyki. Interesuje mnie wiele rzeczy. Ciebie zapewne także. W dodatku to się zmienia, ewoluuje. Nie będziemy same siebie ograniczały!
Łączenie wielu ról to dla nas kobiet codzienność.
Łączenie wielu ról to dla nas kobiet codzienność. Możesz podejrzeć jak ja sobie z tym radzę. Powiedz mi jak Ty to robisz – masz mnóstwo miejsca na komentarze. 🙂
Chcesz poszukać inspiracji lub wirtualnie odbyć jakąś wycieczkę? Wybierz kierunek dzisiejszej podróży!
Razem będziemy przystawać, łapać fragmenty codzienności.
W codziennej gonitwie łatwo jest się zagubić. Razem będziemy przystawać, łapać fragmenty codzienności. To one tworzą całość i decydują o jakości naszego życia.
Rozgość się. Wybierz fragmenty, które są bliskie Tobie. Tworzę to miejsce z myślą o kobiecie, która nie walczy z naturą. Jest pełna emocji i różnorakich zainteresowań. Potrafią ją dopaść wątpliwości lub poddaje się jakiejś słabości. Nie jest idealna. Za to ludzka i ciepła. Ty jesteś taką kobietą!
Jeżeli wśród czytelników pojawią się mężczyźni, sprawią mi swoją obecnością miłą niespodziankę.
Chcesz aby fragmenty Twojej codzienności mieniły się tysiącem barw i emocji. Poszukajmy ich razem. Jestem pewna, że czeka nas dobra zabawa.
Zainspirujmy się wzajemnie. Zostawiam Ci we władanie komentarze!
ed. 21 lipca 2018 rozpoczęliśmy amerykański rozdział naszej emigracji. Mieszkamy teraz w Stanach Zjednoczonych, stan Georgia.
ed. 4 lipca 2020 wróciłam z Synami do Szwajcarii, od grudnia 2020 jesteśmy w Szwajcarii w komplecie.
Fragmenty naszej codzienności na Instagramie
-
fragmentatorMaj pachnie bzem.🥰🥰🥰
-
fragmentatorJeden z kilku kubków przywiezionych ze Stanów. Ulubiony bez względu na porę roku czy...
-
fragmentator
-
fragmentatorUrocze i takie pozytywne. Od niezawodnej @gosik_rosik 😘
-
fragmentatorUwielbiam🥰🥰🥰
-
fragmentatorDzisiaj w Szwajcarii (i w ponad 70 innych krajach) obchodzony jest Dzień Matki. Dużo...
-
fragmentator
-
fragmentator
-
fragmentator🌸🌸😍🌸🌸
-
fragmentator
-
fragmentatorTen widok, ten zapach… bez🥰🥰🥰
-
fragmentatorTrochę witamin od rana🌱😋
Hej, cześć witaj.
A więc rozpoczynam przygodę z czytaniem bloga, z tego co zdążyłem zauważyć jest tu sporo fotek – a te bardzo lubię. Odnośnie tego co napisałaś „lepiej później niż wcale” – jasne.
Życzę powodzenia w blogowaniu i odrywaniu się od „Haus Managerin”, jak to ktoś mądry powiedział.
A więc – widzimy się częściej.
Witaj 🙂 Jesteś pierwszą osobą, która dała znać, że tutaj też ktoś zagląda. To mi uprzytomniło, że powinnam tą stronę aktualizować. Dziękuję i zawsze zapraszam. 🙂
Polecam czasami zrobić niewielkie aktualnienie. Ja właśnie jestem na etapie porządkowania u siebie 😉
Cześć Iza!
Dwa miesiące temu przeprowadziłam się z rodziną do Szwajcarii, w związku z czym chętnie rozejrzę się na Twoim blogu i pewnie zostanę na dłużej, pozdrawiam.
Witaj w CH 🙂 Przyznaję bez bicia, że o Szwajcarii piszę niewiele, po 11 latach nie czuję pewnie już tej świeżości co na początku. Nie ma miejsc idealnych, ale to kraj wielu zalet – życzę samych dobrych doświadczeń i udanego życia na obczyźnie. Serdecznie pozdrawiam. 😀
W jakie regiony się sprowadziliście, my mieszkamy w kantonie Aargau. 🙂
Witaj Iza.
Dziś przypadkiem trafiłam na Twojego Bloga. Super sprawa 🙂 Ciekawie piszesz , podoba mi się. Ja w Szwajcarii już /dopiero 1,5 roku . Chętnie poczytam sobie Twoje wszystkie wpisy. Pozdrawiam z regionu http://www.bielersee-tourismus.ch/home/
Megi607 😉
Witam . Lubię poczytać jak wygląda życie w szerokim świecie. Pozdrawiam z Polski
Dziękuję za pozdrowienia. Nasz świat bardzo szeroki nie jest 😉 Szwajcaria to maleńki kraj, pod tym względem Polska bije ją na głowę 🙂 mimo to, zapraszam do zaglądania. 🙂 Nie jest bardzo inaczej, ale bywa ciekawie. 🙂
Witaj 🙂
Cieszę się, że trafiłam na Twój blog. Mieszkam w Szwajcarii od kilku miesięcy co mnie tu przygnało ?! Miłość bo jak napisałaś Nasz dom jest tam gdzie rodzina a ja moją właśnie tworzę tu jest wiele rzeczy które mnie zaskakuje w tym kraju od braku pralki w domu po przez jeden klucz do wszystkiego 🙂 spodziewam się dziecka w czerwcu i ciekawi mnie jakie są Twoje doświadczenia w tej kwestii 🙂 czy też miałaś wrażenie że lekarz podchodzi bardzo na luzie do Twojej ciąży ? jakie masz wspomnienia z narodzin itp. czekam z niecierpliwością na odpowiedz 🙂 p.s świeżo upieczona mieszkanka okolic Luzerny
Lekarza ginekologa zmieniałam, aż trafiłam do Czecha. Dobrze się dogadywaliśmy. Jeszcze później znalazłam dosyć blisko Polkę i od kilku lat jestem pod jej opieką. Myślę, że przez te lata sprawdziłam około 5 lekarzy ginekologów. Ja chciałam mieć specjalistę, nie chodziłam z ciążą do lekarza rodzinnego, chociaż wiele Szwajcarek właśnie tak robi. Szczerze mówiąc mam wrażenie, że to Szwajcarki dosyć lekko podchodzą do ciąży. I tu pytanie o kurę i jajko, 😉 czy to przez lekarzy czy przez pacjentki tak to wygląda. 🙂
Ponieważ pytania o ciążę i poród już się pojawiały, postaram się w najbliższym czasie napisać osobny post. Ale mogę Cię uspokoić – opieka w szpitalu nawet na poziome podstawowego ubezpieczenia jest bardzo dobra. Mam koleżankę, która miesiąc temu urodziła córeczkę i tak jak większość z nas, nie może złego słowa powiedzieć na opiekę w trakcie i po porodzie. Będzie dobrze! Trzymajcie się. Serdeczne uściski. 🙂
Tutaj się da, ufff…
Na fragmentatorze po tej zmianie nie da się pisać komentarza jako gość 🙁
A ja Ci chciałam napisać, że jako czytalnikowi mi bez różnicy, na jakiej platformie blog, bo nie ze względu na to czytam 🙂 Ale w takiej sytuacji to nie wiem, nie wiem… 😛
A co do Twojego pytania pod postem o Instagramie, to wczoraj właśnie też zrobiłam coś podobnego do Ciebie tutaj – tylko trochę większe kaboooom. Jak się ogarnę to rzucę linkiem, dobrze? Tylko może mi zejść trochę dłużej niż Tobie 😉
Nie wszystko jeszcze uporządkowałam, ale już to poprawiłam. Zapomniałam, że muszę zaznaczyć taką możliwość. A swoją drogą, że nawet to Cię nie skłoniło do rejestracji w Disqusie. 😛 Ale wiesz, że to szanuję i proszę bardzo – komentuj do woli jako Gość. 🙂
Na link czekam niecierpliwie. A ostrzegam, że pamiętliwa jestem 😉 to się będę dopominała i przypominała. <3
Ale za to skłoniło mnie do grzebania i znalezienia miejsca, w którym mogę napisać bez rejestracji 😉
Cześć Iza, nie wiem jak to się stało że odkryłam Twojego bloga dopiero teraz , ależ sie cieszę i masz kolejną fankę 🙂 pozdrowienia z Łodzi
Jak to mówią „lepiej późno niż wcale”, a prawda jest taka, że ja z tym swoim blogowaniem zbytnio się nie wychylam, bo i systematyczna zbytnio nie jestem. 😛 Ale witam, witam serdecznie. 🙂
PS. Przy okazji mi przypomniałaś, że powinnam tą stronę uaktualnić. 🙂
Łodzianka wita Łodzianke, miłego dnia.
Dzień dobry, miło mi wirtualnie gościć. 🙂
<3