Przygotowania do Wigilii.
Dziadek smaży rybę.
Igorek zagaduje:
– A będzie filet?
– Nie, w Wigilię je się rybę z ośćmi.
Im więcej ości znajdziesz,
tym więcej pięniędzy będziesz miał w ciągu roku.
– A ile za jedną ość?
Powiedzieliśmy Igorkowi, że grosz za jedną ość.
Mały sceptycznie:
– E… żeby chociaż złotówkę.
Pogodzony jednak z faktem:
– To ja jem dzisiaj tylko ryby!
Dziadek, ile tych ryb usmażyłeś!?!
😀 😀 😀