Spis treści wpisu Pokaż
Czerwiec to w stanie Georgia pierwszy pełny miesiąc wakacji. To powinno oznaczać wysokie temperatury i dużo słońca. Okazuje się, że jak na miesiąc letni także sporo deszczu. Przed którym ja i Chłopcy uciekliśmy na trochę do Meksyku.
Jak przystało na wakacje, nasz pobyt w Cancun polegał przede wszystkim na… leżeniu. Ja leżałam wszędzie gdzie można było, Chłopaki leżeli głównie w wodzie. Byliśmy na dwóch zorganizowanych wycieczkach, więc względny balans aktywności został zachowany. To był bardzo fajny czas z Synami.
W Meksyku wbrew prognozom cały czas towarzyszyło nam słońce i potworny upał, a jak czerwiec wyglądał w Peachtree City?
Czerwiec w Peachtree City
Od czasu, gdy zaczęłam robić te pogodowe podsumowania, można pomyśleć, że mam obsesję na punkcie koloru trawy. Nie pamiętam, abym wcześniej tak przejmowała się jej wyglądem, ale może to dlatego, że nigdy wcześniej nie mieliśmy własnego trawnika.
Teraz trawniki widuję wszędzie i cały czas. W Szwajcarii mieszkaliśmy w takim miejscu, że wokół były łąki, a nie krótko strzyżone osiedlowe trawniki. W każdym razie skoro to już pewnego rodzaju tradycja to zaznaczę, że w czerwcu trawniki były bardziej zielone niż w maju.
Przyroda
Czerwiec na dobre rozkwitł bzem południa. Okazuje się, że Lagerstremia indyjska jest tutaj bardzo popularna. W maju było widać przede wszystkim białe odmiany, ale czerwiec kwitł już wszystkimi barwami. Od bieli poprzez róż i fiolet, aż po bardzo intensywne, prawie purpurowe kolory.
Bez południa rośnie także przed naszym domem. Dwa drzewa o białych kwiatach. Zakwitły stosunkowo późno, za to pod koniec miesiąca musieliśmy przyciąć część gałęzi, bo zasłaniały nam widok przy wyjeździe na ulicę.
Chociaż w czerwcu kwitł właściwie tylko bez południa, to widoki były niemalże majowe. W naszej okolicy i w okolicach Atlanty to z pewnością bardzo popularne drzewa.
Może to jakiś wybryk, a może w Europie tego nie zauważyłam, ale w pewnych miejscach ponownie zakwitły magnolie. Te, które tutaj rozkwitały już w lutym. Kwiatów było niewiele i wśród liści nie dawały takiego efektu jak na wiosnę, ale to był miły widok.
Pogoda
Jedną z rzeczy z którą nadal jest mi się ciężko pogodzić, jest fakt, że o tej porze roku nie wstaje się tutaj za widoku. W tej szerokości geograficznej zaczyna się robić widno dopiero około godziny 6 rano. A noc jest dłuższa od dnia!
Mąż twierdzi, że Jemu to nie robi różnicy. To dziwne, bo to ja jestem sową, a Mąż skowronkiem. Ale mi okres letni zawsze kojarzył się z długim dniem i wstawaniem, gdy za oknem jest już całkiem jasno.
Tajemnicę soczyście zielonych trawników tłumaczy zapewne fakt, że w czerwcu naprawdę sporo padało. Statystyki twierdzą, że więcej niż zwykle. Tylko przez kilka dni, przed naszym domem włączone były automatyczne zraszacze, ale szybko zostały przez właściciela domu wyłączone. Na co nie narzekam, bo to my płacimy rachunki za wodę.
Przy okazji mam ciekawostkę: na osiedlach wymagane jest, aby domy od frontu prezentowały się nienagannie. Włączając w to nie tylko porządek, ale także równiutko przystrzyżony, zieloniutki trawnik. Co się dzieje za domem, to już prywatna sprawa. Dlatego nasz gospodarz zraszacze zainstalował tylko z przodu domu. W efekcie przez pewien czas mieliśmy przed domem oazę, a za domem pustynię.
Prognoza
Prognozy pogody dla Peachtree City na lipiec, szczególnie na jego drugą połowę przewidują dużą ilość burz. To może oznaczać tylko jedno… zieleń trawników raczej nie jest zagrożona.
Przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka. Czerwiec był dla nas miesiącem wakacji, a ja przez większość czasu myślałam o nim i nazywałam go lipcem. I nawet teraz chciałam zapytać, jak minął Wam pierwszy miesiąc wakacji, czytaj lipiec? A może ktoś z Was faktycznie miał urlop/wakacje w czerwcu?