Koniec lipca to szczyt kwitnienia lawendy we Francji. Można jednak znaleźć miejsca, gdzie kwitnienie przypada na połowę tego miesiąca lub początek sierpnia.
Naszą podróż rozpoczynaliśmy 7 lipca. Wiedziałam, że może być zbyt wcześnie, aby podziwiać pola w pełnym rozkwicie, ale przecież kto nie ryzykuje ten nie ma…?
W poszukiwaniu lawendowych pól
Opactwo Senanque
Po śniadaniu w miasteczku Orange ruszyliśmy w drogę do Opactwa Senanque.
Ostatni odcinek drogi pokonuje się wąską, jednokierunkową jezdnią (D177). Na tej długości są chyba dwa zagłębienia w skałach, prowizoryczne zatoczki, gdzie warto zatrzymać samochód, aby z góry zrobić zdjęcie pól lawendowych oraz stojącego wśród nich klasztoru. Oczywiście jeżeli dopisze szczęście i będzie wolne miejsce. Ponieważ wraca się inną drogą, jest to jedyna okazja do zrobienia takiego ujęcia.
Gdy trasa wyraźnie zejdzie już w dół, a po prawej stronie będzie widać pierwsze pole lawendowe (sprawia wrażenie dzikiego), proponuję zaparkować samochód po lewej stronie jezdni (mini zatoczka, z tego miejsca, po lewej stronie widać już opactwo, a do zjazdu na parking jest jakieś 150 metrów). Jeżeli miniecie to miejsce, nie będzie możliwości zawrócenia, gdyż droga jest jednokierunkowa.
Wtedy pozostaje wjazd na parking (po tej samej stronie co opactwo) – bardzo zatłoczony i mało uporządkowany, przez co trudny do manewrów dla większych samochodów, chociaż wjeżdżają tam również autobusy. Bez skręcania na parking, można także zaparkować wzdłuż jezdni, ale ze względu na górzysty teren i krętą drogę, dostępny odcinek nie jest zbyt długi.
Podejrzewam, że w szczycie sezonu, w całej okolicy opactwa, są ogromne problemy z parkowaniem. Czego się jednak nie zrobi dla fioletu lawendy.
Kompleks klasztorny otoczony jest kilkoma polami fioletowych kwiatów, mają one zróżnicowany okres kwitnienia, a większość z nich nie jest dostępna, tzn. nie można na te pola wchodzić, ale można do woli fotografować. 🙂 Z tego też powodu, na pozostałym terenie kłębią się tłumy turystów i muszę przyznać, że odbiera to sporo uroku. Trzeba wykazać się cierpliwością i poświęcić czas, jeżeli chce się zrobić zdjęcie samego pola lub zbliżenia roślin.
Pod tym względem, pierwsze pole o którym wspominałam jest najbardziej atrakcyjne, ponieważ jest najmniej oblegane – większość ludzi je mija i kieruje się w najbliższe sąsiedztwo kompleksu. Wydaje mi się, że rosną na nim najstarsze sadzonki, a ich kwitnienie odbywa się wcześniej, gdyż sporo kwiatów zaczynało już wręcz przekwitać.
Tak jak się spodziewałam, większość pozostałych pól jeszcze nie zakwitła, ale znalazły się i takie, na których lawenda była już w okazałych pączkach. Fiolet nie był jeszcze oszałamiający, ale widoczny, natomiast zapach w całej okolicy był nieprawdopodobny! Szkoda, że aparaty nie potrafią tego zarejestrować.
Poza spacerem wśród pachnącego fioletu roślin, można także zwiedzić opactwo. My weszliśmy tylko do klasztoru.
Wracając zatrzymaliśmy się w małej miejscowości Gordes, malowniczo położonej na jednym ze wzgórz płaskowyżu Vaucluse. W bezpośrednim sąsiedztwie miasteczka, znajduje się Village des Bories . Bories to kamienne budowle, ułożone z płaskich kamieni bez żadnej zaprawy. Pierwsze takie szałasy powstawały tutaj ponad 2 tysiące lat temu.
Jeżeli ktoś ma więcej czasu może drogą D102 wyruszyć do Roussillon, przepięknie położonego wśród ochrowych wzgórz i tam przejść się szlakiem ochry (Sentier des Ocres). Jest to wąwóz o długości ok. 1 km, wydrążony przez ludzi, celem eksploatacji złóż ochry. Podziwia się tam formacje skalne o bajecznych kolorach i kształtach. My niestety tam nie dotarliśmy, tego dnia musieliśmy jeszcze dojechać do Monte Carlo.
Czy warto było zaryzykować przyjazd – warto było. 🙂
Chociaż przyznaję, że nadal czuję niedosyt.
Marzy mi się ogromne, ciągnące się po horyzont pole lawendy.
Bez rzeszy turystów, tylko ja i lawenda. 😉
Może jeszcze kiedyś, gdzieś takie znajdę, a tym czasem…
[vc_row][vc_column][vc_empty_space height=”120px”][vc_separator color=”custom” border_width=”2″ accent_color=”#ed87bf”][vc_column_text]WPISY, KTÓRE MOGĄ CIĘ ZAINTERESOWAĆ:[/vc_column_text][vc_empty_space height=”10px”][vc_basic_grid post_type=”ids” style=”pagination” items_per_page=”3″ arrows_design=”vc_arrow-icon-arrow_03_left” arrows_position=”outside” arrows_color=”black” paging_design=”none” loop=”yes” item=”18077″ grid_id=”vc_gid:1582602142247-a9f47124-5c50-2″ include=”13809, 16701, 5063, 4513, 4524, 4375″][/vc_column][/vc_row]
Ostatnio komentowane