Dzisiaj na tarasie Bartuś zobaczył pająka – panowie się nie polubili.
Igorek, który generalnie lubi wszelkie owady, żeby nie powiedzieć robactwo,
podszedł, ze znawstwem obejrzał delikwenta i oznajmił bratu:
– To jest pająk ognisty. Ale nie martw się, jak Cię ugryzie to spłoniesz.
Faktycznie – nie ma sprawy. 😉
KONTYNUUJ CZYTANIE – te wpisy mogą Cię zainteresować:
Każda rodzina ma swoje rytuały. U nas np. to mąż budzi dzieci do szkoły (nawet będąc na …
W poprzednim semestrze Igorek przerabiał w szkole temat rozmnażania. Ku naszemu zaskoczeniu, o tym …
Mam wrażenie, że jeszcze nie wpadłam w rytm po przerwie świątecznej, a u nas dzisiaj rozpoczęły się …
Chłopcy oglądają u siebie film. Zaglądam, aby sprawdzić co? Igorek (7 lat): „To jest film o …
Od zeszłego tygodnia próbuję stworzyć wpis obrazkowy. Nie przywieźliśmy z Kuby zbyt dużej liczby …
Igorek przed zaśnięciem, często pyta „przyjdziesz do mnie?” Innymi słowy – czy jeszcze go …
Siedzę z chłopcami przy stole. Jemy kolację. Bartusiowi i Igorkowi rozwiązują się przy jedzeniu …
Dzisiaj wieczorem jedziemy do Como. Jak to często bywa, zawsze mam napięty grafik do ostatniej …
O tym, że w południe chłopcy wracają do domu na obiad, wspominałam wielokrotnie. Kiedyś przyznałam …
Ostatnio komentowane