
Podczas jazdy samochodem.
Bartuś
– Tata, a skąd wiesz ile kilometrów już przejechałeś?
– Licznik mi pokazuje.
Igorek
-To ile kilometrów już przejechałeś?
– Sto trzydzieści sześć tysięcy dwieście siedemnaście.
– O to prawie milion!
– Jak to milion?
– No, jeszcze tylko osiemset sześćdziesiąt trzy tysiące siedemset osiemdziesiąt trzy i będzie milion.
Igorkowe 6 z matematyki nie są chyba przypadkowe.?
– zamieszczam na pamiątkę –

o kurde 😀 nie będę się osmieszac i sprawdzac na kalkulatorze 😉
Mnie rozśmieszyło, że Mały uznał, że „to prawie milion” 😉
z tym bywa różnie, ale mam nadzieję, że w ważnych momentach rzeczywiście mu tej pewności nie zabraknie 🙂
Ale jaki pewny siebie 🙂
z tym bywa różnie, ale mam nadzieję, że w ważnych momentach rzeczywiście mu tej pewności nie zabraknie 🙂
Jak utrzyma poziom (tak planuje), 😉 to mu podpowiem. 🙂
Mnie rozśmieszyło, że Mały uznał, że "to prawie milion" 😉
Taki dobry z matmy, to będziesz musiała chłopaka przysłać na studia do mnie, na polibudę 🙂
Jak utrzyma poziom (tak planuje), 😉 to mu podpowiem. 🙂
Szczęke z ziemi jeszcze podnoszę 🙂